Przepis idealny dla tych, którzy nie lubią wyrabiać ciasta drożdżowego.
Przy tym się nie namęczysz, a i tak wyjdzie pyszne i dobrze wyrośnięte.
Po prostu idealne.
Potrzeba tylko… czasu i cierpliwości 🙂 

SKŁADNIKI
100 g świeżych drożdży
220 g cukru
laska wanilii
4 jaja
200 g masła
250 ml mleka
skórka z cytryny
700 g mąki pszennej
100 g borówek amerykańskich

PRZYGOTOWANIE
Drożdże kruszymy, wsypujemy do miski (w miarę wysokiej).
Na rozdrobnione drożdże wysypujemy cukier połączony z ziarenkami wanilii.
Na cukier wlewamy roztrzepane jajka.
Na jajka trzemy całe masło na tarce, na grubych oczkach.
Całość delikatnie zalewamy ciepłym mlekiem, wymieszanym ze startą skórką z cytryny.
Na górę wsypujemy mąkę, starając się, aby całość była „szczelnie” nią przykryta (spowoduje to wyrośnięcie drożdży).
Miskę przykrytą ściereczką odstawiam na 3 godziny w ciepłe miejsce.
Po tym czasie mieszamy dokładnie wszystkie składniki. Ciasto powinno być gładkie i odchodzić od ręki.
Keksówkę smarujemy masłem i posypujemy bardzo drobną bułką tartą (lub blaszkę wykładamy papierem pergaminowym)
Piekarnik nagrzewamy do 160 stopni C.
Przekładamy ciasto do foremki (jednej większej lub 2 mniejszych), na wierzchu układamy owoce.
Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 60 minut.

Smacznego!