Co zrobić z nadmiarem produktów w kuchni? Oczywiście zamienić go w… proste ciasto.
Mąka kukurydziana w połączeniu z dżemem z brzoskwini i marakui, kilka minut miksowania i wychodzi delikatny biszkopt o owocowym smaku. Z 3 jajek uzyskacie małe ciasto na 4-5 osób, spokojnie jednak można upiec je z podwójnej ilości składników w standardowej tortownicy.
I jeszcze jedno, czym więcej dżemu tym ciasto jest bardziej wilgotne, a jeśli dodacie go mniej, ciasto bardziej wyrośnie. 

Biszkopt kukurydziany z dżemem 

3 jajka
80 g cukru
60 g mąki kukurydzianej
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
cukier waniliowy
skórka starta z 1 cytryny
200 g dżemu

Jajka oddzielamy od żółtek. Żółtka miksujemy z cukrem i cukrem waniliowym. Po kilku minutach powinny być prawie białe i puszyste.
Białka ubijamy na sztywno. Do ubitych białek dodajemy stopniowo żółtka i delikatnie miksujemy na najniższych obrotach, lub mieszamy szpatułką, aby całość nie opadła. Następnie, znowu partiami, wsypujemy przesianą mąkę kukurydzianą wraz z sodą i skórką startą z cytryny i znowu delikatnie na najniższych obrotach miksujemy.
Blachę smarujemy tłuszczem i posypujemy mąką kukurydzianą, pozbywamy się nadmiaru. Połowę ciasta wlewamy do blachy, delikatnie na ciasto wykładamy rozmieszany dżem, na koniec wylewamy resztę ciasta, tak aby przykryć w całości dżem.
Pieczemy ok. 35 minut w temperaturze 180 stopni.

Smacznego!

Należę do osób, które na śniadanie najczęściej wybierają czarną kawę i może jeszcze od czasu do czasu jogurt. Przychodzą jednak takie dni, kiedy mam ochotę na coś konkretnego. Nie byłbym sobą, gdybym nie zaserwował wtedy śniadania na słodko.
Amerykański klasyk, czyli małe puszyste naleśniki zwane pancakes. Najbardziej lubię je z dużą ilością owoców, na ciepło, z odrobiną miodu albo syropu klonowego. Ciepłe owoce, słodki delikatny naleśnik… dla tego nawet i ja skuszę się na małe śniadanie. 

 Pancakes z borówkami

150 g mąki pszennej
150 g mleka
70 g cukru
1 jajko
cukier waniliowy
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
200 g borówki amerykańskiej

Żółtko oddzielamy od białka. Białko ubijamy na sztywno.
Do żółtka dodajemy mąkę, cukier, cukier waniliowy, mleko, proszek do pieczenia i sodę. Miksujemy na małych obrotach, lub mieszamy dokładnie łyżką. Następnie dodajemy ubite białka i delikatnie mieszamy. Na koniec wsypujemy borówki i raz jeszcze mieszamy, delikatnie, aby nie rozgnieść owoców.
Smażymy na rozgrzanej patelni w niewielkiej ilości oleju, po 2 minuty z każdej strony.
Z podanych składników wychodzi 10 małych pancakes.

Smacznego!

Były owoce pod kruszonką, z dodatkami i z białą czekoladą. Dziś w ramach „porządków”
w zamrażalniku i testowania mąki ryżowej, proponuję szybkie crumble ze śliwkami bez glutenu.
Jeśli lubicie kwaśne desery lub owoce, których używacie, są bardzo słodkie, możecie zrezygnować
z dodawania do tego deseru cukru.

SKŁADNIKI

300-400 g mrożonych śliwek i borówek

KRUSZONKA

100 g mąki ryżowej
50 g mielonych migdałów
80 g masła
50 g cukru brązowego

PRZYGOTOWANIE
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Mąkę ryżową, mielone migdały, masło (najlepiej w temperaturze pokojowej) i cukier rozcieramy widelcem.
Gdy całość zacznie przypominać okruchy, delikatnie ucieramy palcami tworząc mniejsze i większe grudki czyli kruszonkę.
Do ceramicznej formy wsypujemy mrożone owoce i posypujemy je obficie kruszonką.
Wstawiamy do piekarnika na ok. 35-40 minut.
Owoce powinny zacząć delikatnie bulgotać, a kruszonka stać się złocista.
To znak, że crumble jest gotowe.

Smacznego!

W tym roku przepisy na tłusty czwartek pochodzą ze słonecznej Hiszpanii.
Były pączki, czas na paluszki. Tym razem „churros” czyli chrupiący przysmak z ciasta parzonego, tylko że w odchudzonej wersji, bo bez glutenu. W Hiszpanii podawane są najczęściej do kawy, czekolady lub herbaty jako zamiennik naszych herbatników. W wersji klasycznej obtoczone są w cukrze, a w mojej – w lukrze na bazie rumu. W końcu jak tłusty czwartek, to tłusty czwartek 🙂 

„Churros” bez glutenu  

150 ml wody
50 g masła
100 g mąki ryżowej bezglutenowej
2 jajka
ok. 1 l oleju do smażenia

lukier:
100 g cukru pudru
2-3 łyżki rumu

Wodę wraz z masłem doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z ognia.
Wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy, aby nie powstały grudki. Odstawiamy do przestygnięcia. Gdy masa będzie letnia, dodajemy jajka i dokładnie całość mieszamy (możemy użyć miksera). Olej rozgrzewamy do temperatury 170-180 stopni.
Masę przekładamy do worka cukierniczego (najlepiej użyć końcówki w kształcie gwiazdki, po upieczeniu paluszki będą miały ozdobny kształt, przypominający oryginalne „churros”)
i wyciskamy bezpośrednio nad olejem paluszki długości ok 10 cm, do odcinania przydadzą się nożyczki.

Smażymy ok. 2-3 minut z każdej strony.
Cukier puder mieszamy dokładnie z rumem, masa powinna być gęsta i gładka.
Po ostudzeniu lukrujemy paluszki.
Z podanych składników wychodzi ok. 30 paluszków.

Smacznego!

Pączki hiszpańskie, wiedeńskie, parzone, z dziurką albo oponki. Ile osób i miejsc, w których są serwowane, tyle nazw. Jakkolwiek zwane są prostym sposobem na tradycyjne wypieki na tłusty czwartek. Możecie podawać je z cukrem pudrem lub lukrem. A świeżo po upieczeniu najlepsze są bez niczego.
Chrupiące z zewnątrz, delikatne, miękkie i puszyste w środku. 

Waniliowe oponki

150 ml wody
50 g masła
100 g mąki pszennej
2 jajka
łyżeczka ekstraktu waniliowego
ok. 1 l oleju do smażenia

Wodę doprowadzamy do wrzenia, dodajemy masło i mieszamy, aż się rozpuści.
Zdejmujemy z ognia i wsypujemy mąkę. Energicznie mieszamy, aby mąka się połączyła z wodą i nie powstały grudki. Odstawiamy do przestygnięcia. Gdy masa będzie letnia, dodajemy jajka i dokładnie całość mieszamy (możemy użyć miksera).
Z papieru pergaminowego wycinamy kwadraty wielkości takiej, jakiej chcemy uzyskać oponki.
Masę przekładamy do worka cukierniczego i wyciskamy na papierkach okrągłe oponki.
Wrzucamy je na gorący olej papierkiem do góry i szczypcami wyjmujemy papierki (po kilku sekundach od zanurzenia odkleją się od pączków).

Smażymy ok. 2 minut z każdej strony.
Po ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem.

Z podanych składników wychodzi ok. 20 średnich oponek.

Smacznego!

Choć ten francuski deser przygotowywany jest najczęściej z ciasta kruchego lub francuskiego, ja postanowiłem trochę przełamać tradycję i przygotować go z ciasta filo. Jest równie smaczny, za to jeszcze bardziej kruchy i chrupiący. Przepisów na „odwróconą tartę” pojawi się kilka, bo to prosty deser i w zależności od owoców lub dodatków może wyglądać i smakować zupełnie inaczej.  

Tarta Tatin z jabłkami na cieście filo

50 g brązowego cukru
50 g masła
2 jabłka
sok z 1/2 cytryny
1 łyżka cynamonu
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
4 płaty ciasta filo
3-4 łyżki masła do smarowania ciasta filo

Masło rozpuszczamy na żeliwnej patelni (lub blaszce, którą możemy trzymać zarówno na ogniu jak i w piekarniku). Dodajemy cukier, sok z cytryny i ekstrakt waniliowy. Mieszamy dokładnie, aż się rozpuści i pozostawiamy na ok 2-3 minuty. Gdy cukier zacznie się karmelizować, układamy obrane, pokrojone w ósemki i posypane cynamonem jabłka. Najlepiej zrobić to dosyć „szczelnie”, bo po upieczeniu tarta będzie odwrócona, więc ułożenie jabłek posłuży także za jej dekorację.
Masło do posmarowania ciasta rozpuszczamy. Na jabłkach układamy jeden płat ciasta filo, smarujemy masłem, na nim układamy drugi płat i znowu smarujemy masłem i tak postępujemy z pozostałymi płatami. Na koniec podwijamy delikatnie ciasto na końcach do środka.
Tarte pieczemy ok. 30 minut w temperaturze 180 stopni.
Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy na kilka minut do lekkiego przestygnięcia. Następnie nożem okrawamy brzegi ciasta, jeśli gdzieś się przykleiło podczas pieczenia.
Na blachę ustawiamy talerz i odwracamy ciasto. Dla pewności lekko stukamy w dno blaszki, aby żadne jabłko nie pozostało na blaszce.

Smacznego!

Po raz pierwszy jadłem je kilka lat temu w Paryżu. Od tamtego czasu, gdy tylko nachodzi mnie ochota na cytrusy, przygotowuję właśnie naleśniki z syropem z pomarańczy (oczywiście tych świeżo wyciskanych!). Lubię mieć na nich sporo tego słodko-kwaśno-maślanego syropu, więc poniższe składniki najczęściej wystarczają mi na cztery naleśniki (wam mogą starczyć na więcej!).
Uwaga praktyczna: najlepiej smakują na gorąco prosto z patelni. 

 Crêpes Suzette, czyli naleśniki z syropem pomarańczowym 

4 naleśniki (przepis wkrótce w osobnej notce)
5 łyżek brązowego cukru
2-3 łyżki soku z cytryny
sok z 2 dużych pomarańczy
5 łyżek masła
2 łyżka likieru pomarańczowego

Wsypujemy na rozgrzaną patelnię cukier, skrapiamy sokiem z cytryny. Nie mieszamy i czekamy, aż cukier zacznie się topić i karmelizować. Gdy będzie złocisty, wlewamy sok ze świeżo wyciśniętych pomarańczy i mieszamy, uważając by się nie poparzyć (sos może zacząć bulgotać!). Następnie dodajemy masło i likier, mieszamy do uzyskania lednolitego gładkiego sosu.

Ogień pod patelnią zmniejszamy do minimum i zaczynamy składanie naleśników.
Każdy z naleśniku moczymy w sosie z dwóch stron, składamy na pół i jeszcze raz na pół, tworząc trójkąt.

Można podawać je od razu, można po cztery układać na patelni i chwilę jeszcze podgrzewając, zalać łyżką dodatkowego alkoholu i tuż przed podaniem na stół podpalić.

Smacznego!
Choć w tym przypadku Bon Appétit 🙂

Tłusty czwartek za kilka dni, pora więc odgrzebać pączkowe przepisy.
To jeden z tych, które przygotowuje się w kilka minut, a wychodzi zawsze. Mimo, że te małe pączusie klasycznymi pączkami raczej nie są, to dla tych, którzy nie lubią piec, a z ciastem drożdżowym są na bakier to idealne zastępstwo. Najlepsze są jeszcze ciepłe i posypane cukrem pudrem. 

Minipączki serowe

300 g serka homogenizowanego
łyżeczka ekstraktu waniliowego lub cukier waniliowy
3 jajka
łyżeczka proszku do pieczenia
200 g mąki
500 ml oleju do smażenia
cukier puder do dekoracji

Rozgrzewamy olej.
W tym czasie przygotowujemy masę.
Serek homogenizowany mieszamy z ekstraktem waniliowym (lub cukrem waniliowym).
Dodajemy jajka, mąkę i proszek do pieczenia.
Dokładnie mieszamy. Masa powinna być gęsta i gładka.
Na rozgrzany olej nakładamy małe pączki – ja robię to za pomocą gałki do lodów.
Pączki wychodzą wtedy jednakowej wielkości.
Smażymy ok 5 min.
Upieczone pączki odkładamy na papierowy ręcznik, aby odsączyć nadmiar tłuszczu.
Z podanych składników wychodzi ok. 20-23 małych pączków.

Smacznego!