życzenia

Cudownych,
aromatycznych,
spokojnych,
rodzinnych i oczywiście SMACZNYCH ŚWIĄT 🙂 

 

życzenia1

piernik z orzechami

Święta bez piernika, bakalii i przypraw korzennych? Jak dla mnie – to coś wręcz nie do pomyślenia!
Na dziś przygotowałem przepis, który jest w mojej rodzinie od wielu, wielu lat. Moja mama dostała go od kogoś w pracy, wypróbowała go w domu i nie da się ukryć, że skradł nasze serca już od pierwszego kęsa. Teraz gości u nas w każde święta. Co roku jest nieco udoskonalany, co roku z innymi bakaliami i dodatkami, a czasami nawet… bez nich.

W tym roku zaserwuję go w wersji z marmoladą i obowiązkowo polewą czekoladową.
Ten piernik – w przeciwieństwie do wielu innych – nie musi leżakować, bo jest idealny zaraz po upieczeniu. Wilgotny, aromatyczny, pachnący przyprawami i miodem. Jego sukces?
Dobrze odmierzone składniki i idealnie zachowane proporcje. Jeśli spełnicie te dwa kryteria, piernik z jednej strony nie będzie twardy, a z drugiej – nie będzie wam grozić, że pokruszycie nim cały stół.
Pora więc sięgnąć po wagę i… komu w drogę temu piernik 🙂

Ekspresowy piernik z orzechami

250 g miodu
200 g cukru
200 g masła
450 g mąki
1,5 łyżeczki sody szklanka mleka
3 jajka łyżka kakao
3 łyżki przyprawy do piernika
1 łyżeczka imbiru
1 łyżeczka cynamonu
50 g rodzynek
50 g posiekanych migdałów
100 g posiekanych orzechów laskowych
150 g marmolady śliwkowej lub powideł

 polewa czekoladowa
100 g masła
50 g cukru pudru
3 łyżki mleka
4 łyżki kakao

Miód, cukier i masło podgrzewamy na małym ogniu, a gdy się rozpuszczą, dodajemy 150 g mąki, gotujemy ok. 1-2 minut i odstawiamy do wystygnięcia. Następnie dodajemy sodę, mąkę, mleko, jajka, kakao, przyprawy i miksujemy wszystko, aż do uzyskania jednolitej masy. Na koniec dodajemy bakalie. Mieszamy wszystko. Masę dzielimy na dwie blaszki „keksówki” (najlepiej po równo – wtedy  wyjdą nam dwa podobne ciasta). Pieczemy w 175 stopniach ok. 40 minut (patyczek po wetknięciu w ciasto powinien być wtedy suchy). Po tym czasie odstawiamy „keksówki” do ostudzenia.

W tym czasie rozpuszczamy masło na bardzo małym ogniu, dodajemy cukier i mleko. Mieszamy, aż wszystko się rozpuści i połączy, uważając, aby masa się nie zagotowała. Na koniec zdejmujemy z ognia i dodajemy kakao. Mieszamy energicznie, aż kakao dokładnie się rozpuści i nie zostaną żadne grudki. Czekolada jest idealna do polewania, delikatnie spływa z ciast, ale nadaje się również do smarowania, szczególnie gdy nieco przestygnie.

Gdy piernik przestygnie, kroimy go wzdłuż, smarujemy marmoladą, albo powidłami, przykrywamy drugą częścią, delikatnie dociskamy i dekorujemy polewą.

 Smacznego!

To kolejny przepis, w którym kluczem do sukcesu jest odpowiednie odmierzenie składników. Już wspominałem, że wagi to stały element w mojej kuchni. Ostatnio przywędrowała do mnie kolejna – firmy Sencor. Jest uniwersalna – idealnie nadaje się i do odmierzenia małych ilości choćby bakalii czy składników sypkich, jak i położenia na niej wspomnianej w przepisie „keksówki”. Waży idealnie, a jej wyświetlacz jest jasny i czytelny! Jeśli jeszcze nie kupiliście prezentu, to polecam zakup takiego kuchennego pomocnika (zeroryzykasencor.pl). Bo, jak powiedziałem, wag w kuchni nigdy za dużo!

piernik z orzechami-1


piernik z orzechami2piernik z orzechami3

babeczki kukurydziano-jogurtowe

Świąteczne szaleństwo wchodzi powoli w kulminacyjną fazę! Planowanie, zakupy, prezenty i… nerwy, że nie wyrobimy się w czasie! Od wielu lat staram się większość rzeczy planować w takich momentach z dużym wyprzedzeniem. Prezenty czekają już tylko na zapakowanie, świąteczne menu (prawie) ustalone, a przepisy testuję od kilku tygodni. Bo oprócz tradycyjnych wypieków i moich świątecznych klasyków, nie może zabraknąć nowych smaków. Takich jak te babeczki z jogurtowym kremem. Szybkie i lekkie, bo z mąki kukurydzianej.
A krem, delikatny i puszysty, sprawdzi się świetnie także do ozdoby innych świątecznych ciast! 

 Babeczki kukurydziano-jogurtowe 

90 g mąki kukurydzianej
200 g jogurtu
3 jajka
50 g cukru
50 g brązowego cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g orzechów pekan
Krem
100 ml śmietanki kremówki
100 ml jogurtu greckiego (bardzo gęstego)

Jajka ubijamy wraz z dwoma rodzajami cukru na puszystą masę. Jajka powinny podwoić objętość. Następnie dodajemy jogurt, mąkę, proszek i uprażone orzechy (ja prażę orzechy na suchej patelni, po kilku minutach są chrupiące i lekko przyrumienione). Delikatnie mieszamy, aby wszystko się ze sobą połączyło. Ciasto przelewamy do blaszki na babeczki wyłożonej papilotkami. Pieczemy ok. 20-25 minut w 170 stopniach.

Śmietankę ubijamy na sztywno, na koniec dodajemy jogurt i delikatnie mieszamy, aby krem nie zaczął opadać albo śmietana się nie zważyła.
Krem przekładamy do worka cukierniczego i ozdabiamy nim wystudzone babeczki.

Smacznego!

babeczki kukurydziano-jogurtowe1 babeczki kukurydziano-jogurtowe2babeczki kukurydziano-jogurtowe3

sencor otwarcie1

Często słyszę pytanie, czy przygotowuję w kuchni dania dokładnie według przepisu, czy też tak „na oko”. Najlepsza odpowiedź brzmi: czasem tak, czasem tak. Jeśli gotuję i korzystam z gotowego przepisu, to z reguły zawsze coś zmieniam, dodaję, albo wymieniam składniki. Potem zdarza mi się nawet często denerwować na samego siebie, bo po kilku tygodniach zapominam, co dodałem i nie potrafię odtworzyć konkretnego smaku. Inaczej jest jeśli piekę. To zawsze robię według przepisu i z akcesoriami, które ułatwiają mi pracę. Dlaczego? Bo mimo, że jestem dosyć dobrze zorganizowany, to często gdy robię jednocześnie kilka rzeczy, przydarza mi się – jak każdemu! – chwila nieuwagi czy zamyślenia. A po chwili zastanawiam się na przykład czy dodałem do ciasteczek cukier. Poza tym jestem zdania, że przy wypiekach precyzja w wielu przypadkach decyduje o końcowym efekcie. Nie wyobrażam sobie przygotowania bezy, biszkoptu czy kremu bez dokładnego odmierzenia składników. Co więcej w mojej kuchni znajdziecie wiele przedmiotów służących do tego samego. Na przykład łyżeczki do odmierzania czy wagi. Tych ostatnich mam aż cztery. Dlaczego?
Bo takich rzeczy w kuchni nigdy za dużo! A poza tym za każdym razem wydaje mi się, że znalazłem tę najbardziej praktyczną i najładniejszą, po czym… wpada mi w oko kolejna – jeszcze bardziej praktyczna i jeszcze ładniejsza. To całkiem tak, jak u kobiet z butami. Nigdy nie ma się ich zbyt dużo! I to nic, że moja kuchnia w trakcie pracy wygląda jak pobojowisko. Najważniejsze, ja odnajduję się (i czuję!) w niej świetnie.  

SKŁADNIKI
200 g mąki pszennej
50 g cukru pudru
100 g masła
10 g przyprawy korzennej
2-3 łyżki miodu
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
1 żółtko

PRZYGOTOWANIE
Wszystkie składniki wraz z żółtkiem wsypujemy do jednej miski, siekamy nożem.
Zagniatamy ciasto, które następnie zawijamy w folię i wstawiamy na dwie godziny do lodówki.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy. Grubość zależy od tego, jak cienkie chcemy uzyskać ciasteczka.
Wykrawamy foremkami lub stemplami ciastka.
Układamy na blaszce wyłożonej papierem pergaminowym i pieczemy ok. 12-15 minut w temperaturze 175 stopni C.

Smacznego!


ciasteczka korzenne2ciasteczka korzenne4

lukier krolewski

Banalny przepis, ale jak wiadomo najprostsze rzeczy w życiu często nie wychodzą. 
Ten zawsze wychodzi, jest prosty, szybki i zdecydowanie przydatny przed Bożym Narodzeniem.
W kilkanaście minut zmienicie tym lukrem ciasta i ciasteczka w małe dzieła sztuki. 

SKŁADNIKI
1 białko
150-170 g cukru pudru
1 łyżeczka alkoholu lub soku z cytryny

PRZYGOTOWANIE
Cukier puder przesiewamy, nie może mieć żadnych grudek!
Jajko przed rozdzieleniem białka od żółtka najlepiej sparzyć wrzątkiem.
Białko miksujemy ok. minuty. W momencie kiedy zacznie się „pienić”, stopniowo dodajemy cukier.
Miksujemy na średnich obrotach. Może to potrwać ok. 10-15 minut.
Na koniec dodajemy alkohol lub sok z cytryny.
Jeszcze raz miksujemy, już na najniższych obrotach.
Jeśli chcecie uzyskać lukier kolorowy, na koniec wystarczy dodać kilka kropel barwnika i dokładnie wymieszać.

Smacznego!

lukier krolewskilukier krolewski

ciasteczka pszenno-kukurydziane z cynamonem

Grudzień od zawsze kojarzy mi się z zapachem kruchego ciasta, cynamonu i pomarańczy w grzańcu i herbacie. To dla mnie też czas wymyślania nowych potraw. Bo choć wigilia u mnie w domu od zawsze zgodnie z tradycją składa się z dwunastu potraw, to w świąteczne dni tradycja przeplata się z nowymi smakami i aromatami. Zawsze pojawia się jakaś premiera i w tym roku nie może być inaczej! A jaka słodkość zadebiutuje na świątecznym stole? Oto odpowiedź… 

SKŁADNIKI
75 g mąki kukurydzianej
75 g mąki pszennej
75 g cukru pudru
100 g masła
cukier waniliowy (lub ekstrakt waniliowy)
1 żółtko
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki zimnej wody (niekoniecznie)

PRZYGOTOWANIE
Wszystkie składniki wraz z żółtkiem wsypujemy do jednej miski, siekamy nożem.
Gdy powstanie kruszonka, zagniatamy ciasto, jeśli mąka kukurydziana będzie oporna, przed zlepieniem się w całość w tym momencie dodajemy wodę.
Ciasto zawijamy w folię i wstawiamy na dwie godziny do lodówki.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy. Grubość zależy od tego, jak cienkie chcemy uzyskać ciasteczka.
Wykrawamy foremkami ciastka (nadają się również do odciskania wzorków, ale tutaj trzeba wykazać się cierpliwością, gdyż ciasto z mąką kukurydzianą szybko staje się miękkie).
Układamy na blaszce wyłożonej papierem pergaminowym i pieczemy ok. 10 minut w temperaturze 175 stopni.

Smacznego!

ciasteczka pszenno-kukurydziane z cynamonem1

ciasteczka pszenno-kukurydziane z cynamonem2

ciasteczka pszenno-kukurydziane z cynamonem3